niedziela, 4 grudnia 2011

Piłka nożna - odwodnienie w sporcie

Odwodnienie na przykładzie piłki nożnej

Autorem artykułu jest adrian s



Odwodnienie – jest to stan, w którym zawartość wody w organizmie spada znacznie poniżej wartości niezbędnej do jego prawidłowego funkcjonowania.

Stan odwodnienia zagraża życiu pacjenta, jest szczególnie niebezpieczny dla noworodków, małych dzieci oraz ludzi starszych. Do najczęściej spotykanych przyczyn odwodnienia organizmu należą: biegunka, wymioty, przyjmowanie niedostatecznej ilości płynów podczas choroby przebiegającej z podwyższoną temperaturą ciała, nie wyrównanie strat wody poniesionych w trakcie intensywnego treningu sportowego oraz picie zbyt małej ilości wody.

Bez wody człowiek może przeżyć od 4 do maksymalnie 7 dni. Długotrwałe odwodnienie prowadzi do utraty siły, osłabienia odporności organizmu, utraty świadomości oraz uszkodzenia organów wewnętrznych co w ostateczności prowadzi do śmierci. Leczenie odwodnienia polega na podawaniu pacjentowi dodatkowej ilości wody w celu uzupełnienia strat oraz drobnych słonych przekąsek, np. paluszków. Odwodnieniu mogą towarzyszyć zaburzenia gospodarki elektrolitowej, w takim przypadku należy szybko powiadomić o tym lekarza. W aptekach dostępne są różnego typu płyny nawadniające, które po rozpuszczeniu w wodzie podaje się do picia, aby wyrównać niedobory wody i soli mineralnych.

Odwodnienie organizmu najczęściej występuje w wyniku: 

1.przyjmowania zbyt małej ilości wody w stosunku do zapotrzebowania organizmu

2.spożywania dużej ilości środków o działaniu odwadniającym, np. alkoholu

3.spożywania zbyt dużej ilości soli kuchennej, co prowadzi do hipernatremii

4.stosowania diety małosolnej lub bezsolnej, prowadzącej do hiponatremii

5.szybkiego ubytku masy ciała podczas kuracji odchudzającej

6.gorączki

7.biegunki

8.wymiotw, które często towarzyszom różnym jednostkom chorobowym utraty znacznej ilości krwi, np. w wyniku urazu, co może prowadzić do rozwinięcia się wstrząsu hipowolemicznego

9.hipotonii, np. wywołanej urazem

10.hiperglikemii i glikozurii w przebiegu cukrzycy hipertermii, czyli przegrzania organizmu

11.wstrząsu anafilaktycznego

12.długotrwałej i intensywnej pracy fizycznej bez dostarczenia organizmowi odpowiedniej ilości wody na pokrycie strat w wyniku pocenia, dotyczy szczególnie pracy w gorącym i/lub wilgotnym otoczeniu.

Aby zapobiec odwodnieniu u sportowca podczas wysiłku fizycznego należy:sportowcy spożywają różne ilości napojów i dlatego też powinni być nakłaniani do monitorowania ilości wypijanych płynów. Zapewni to uzupełnienie płynów ilości równoważącej ich utratę.Ograniczenia nakładane przez poszczególne dyscypliny sportu, rola sportowców grze i jego zadania dyktują strategię procesu nawadniania, której podstawą jest indywidualizacja zapotrzebowania i dostępność napojów. Spożywać odpowiednie ilości płynów przed wysiłkiem, podczas jego trwania i po zakończeniu wysiłku fizycznego.Przed wysiłkiem wypij około 500-600 ml na dwie godziny przed wysiłkiem. Spożywaj dodatkowo około 250 (200 do 300) ml płynów po rozgrzewce (10-15 min przed głównym wysiłkiem).

Podczas wysiłku spożywaj około 800 do 1200 ml w ciągu każdej godziny gry (od około 200 do 300 ml w ciągu każdych 10 do 15 minut gry).
Opracuj strategię nawodnienia, której podstawą jest spożywanie napojów zależnie od własnego zapotrzebowania (patrz wyżej). Monitoruj proces nawadniania według planu odpowiedniego dla danej dyscypliny sportu.Po wysiłku należy nakłaniać sportowców do uzupełnienia płynów ustrojowych (utraconych głównie
z potem i moczem) w czasie 2h po zakończeniu wysiłku poprzez spożycie około 1300 do 1500 ml na kg utraconej z potem masy ciała, co znacznie przyśpieszy proces restytucji powysiłkowej.

Wybór napoju:

należy zapewnić optymalne nawodnienie (woda, węglowodany, elektrolity) przed wysiłkiem fizycznym, podczas wysiłku i po jego zakończeniu. Najlepszym rozwiązaniem jest spożywanie napojów zawierających w 100 ml około 30-70 mg sodu i 6-7 g węglowodanów.

Podczas wysiłku w piłce nożnej najlepiej uzupełniać elektrolity i wodę, aby po wysiłku organizm pracował na optymalnym poziomie. Związki, które tracimy z organizmu podczas pocenia to np. sód, potas, magnez, żelazo. Utrata potu uzależniona jest od środowiska, warunków i intensywności. Człowiek nie trenujący zawodowo podczas wysiłku fizycznego traci od 1-1,15 l/godzinę zaś u biegaczy czy kolarzy kształtuje się to w granicach 3,5l/godzinę; intensywność pocenia się u piłkarzy to 600-2600 ml/godzinę do 3,9l/godzinę. Ubytek sodu decyduje o utrzymaniu zdolności wysiłkowych takich jak wytrzymałość itp. Jednym ze związków o ciekawym działaniu jest tauryna, która działa pobudzająco na organizm. Najlepszym nośnikiem energii jest woda lecz w swoim składzie nie ma substancji energetycznych.

Ubytek płynów ustrojowych rzędu 2 litrów u zawodników po meczu piłki nożnej trwającym 90 minut i odbywającym się w temperaturze 10 stopni powoduje odwodnienie powyżej 3 % masy ciała co prowadzi do załamania układu krążenia i niedokrwienia narządów wewnętrznych pracujących mięśni i mózgu. Bardzo szybki rozwój hipertermii.

---

http://adrianos1986-sport.blogspot.com/2011/11/odwodnienie-na-przykadzie-piki-noznej.html


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kolarstwo górskie - jak zacząć

Jak rozpocząć przygodę z kolarstwem górskim

Autorem artykułu jest Marek Kowalski



Artykuł zawiera ciekawą i motywującą treść odnoszącą się do pięknego sportu jakim jest kolarstwo górskie i mówi o tym jak rozpocząć przygodę z tym sportem.

            Każdy z nas do czegoś dąży; jednym przyjemność sprawia gra w szachy, innym fotografia, jeszcze innym piłka nożna. My skupmy się na kolarstwie górskim, które z roku na rok zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników. Najpiękniejsze w tym sporcie jest to, że musimy ciągle polegać wyłącznie na sobie, zmagać się z własnymi słabościami, pokonywać zmienności pogody. Jednak to właśnie wysiłek fizyczny w połączeniu z pięknymi widokami oraz bezpośredni kontakt z naturą wywołują u nas rewelacyjne samopoczucie, pozwalają nam zapomnieć o trudach dnia codziennego i niwelują poziom stresu, który gromadzi się w każdym z nas każdego dnia. Na początku może się wydawać że „cały dzień w pracy i jeszcze mam się wysilać na rowerze”, jednak jeśli się spróbuje można szybko stwierdzić że takie uzasadnienia nie mają żadnego sensu.

         Jazda na rowerze szybko uzależnia, sprawia, że czujemy się lepiej, zapominamy o stresie a przede wszystkim poprzez jazdę na rowerze poprawiamy wydolność naszego organizmu przez co jesteśmy zdrowsi. Czego więcej potrzeba do życia jak nie zdrowia, teraz sami możemy sobie pomóc właśnie po przez jazdę na rowerze. Bardzo wielu ludzi zmaga się z problemami zdrowotnymi rożnego rodzaju. Wielu z nich można zapobiec stosując regularny wysiłek fizyczny. Najlepszą drogą do tego jest właśnie kolarstwo górskie. W trakcie jazdy na rowerze wzrasta liczba uderzeń serca na minutę, przez co krew krąży szybciej, a organizm otrzymuje więcej tlenu. Szybszy obieg krwi w organizmie zmniejsza także ryzyko zakrzepów. W trakcie jazdy silnie pracują mięśnie czworogłowe uda, łydki, pośladki i zginacze bioder, dzięki czemu kolarstwo wspaniale wzmacnia nogi, a także daje lepsze poczucie równowagi, koordynację ruchów i refleks. Wreszcie sprawa najważniejsza: kolarstwo górskie to wielka dawka adrenaliny czego wielu ludzi właśnie szuka w pierwszej kolejności. Jak więc rozpocząć przygodę z tym sportem? Zanim zabierzemy się za kupowanie sprzętu, warto zdać sobie sprawę jaki typ kolarstwa górskiego nas interesuje, ile czasu chcemy mu poświęcić i na jakim poziomie chcemy trenować. Trzeba sobie zadać pytanie czy będzie to coś za co chcemy się zabrać profesjonalnie czy ma to być tylko uzupełnienie treningu, czy tylko czasem wybierzemy się na przejażdżkę po parku, czy będziemy regularnie jeździli kilka razy w tygodniu.

     Jeśli zastanowimy się nad powyższymi warunkami możemy śmiało przystąpić do zakupu sprzętu. Wystarczy zapytać kogokolwiek kto jeździ rowerem bez względu na to czy jeździ zawodowo czy amatorsko o to czy sprawia mu to przyjemność, to na pewno bez wahania odpowie, że TAK.

---

Marcus

kolarstwomtb.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 12 listopada 2011

Kurs szybowcowy - ty też możesz zostać pilotem.

Jak wygląda kurs szybowcowy czyli jak zostać pilotem?

Autorem artykułu jest Agnieszka Kądziołka



Jak zostać pilotem szybowcowym czyli kroki ucznia-pilota na drodze do licencji szybowcowej. Jak wygląda i ile trwa kurs szybowcowy? Ile kosztuje kurs podstawowy?


Lot zapoznawczy

Wszystko zaczyna się od lotu widokowego szybowcem (inaczej mówiąc lotu zapoznawczego).
Po takim locie wysiądziesz z rogalem na twarzy i świecącymi oczami (oznacza to, że się zakochałeś i będziesz latać) lub blady, wręcz zielony z torebką w ręce (to oznacza, że Twój żołądek powiedział nie).

Fajnie lecieć w taki lot w dniu, kiedy jest termika (czyli niebo pokrywają chmury kłębiaste) - trochę rzuca szybowcem, ale lot może trwać dłużej niż 5-10 minut (jak wiesz, szybowiec nie ma silnika, więc w locie swobodnym opada)

W lotach szybowcowych jest dostępnych kilka metod startu. Najpopularniejsze to:

- start za wyciągarką - wciska w fotel, parę sekund i jesteś na górze i możesz podziwiać cisze i spokój oraz widoki z lotu ptaka
(nawiasem mówiąc pewnie polecisz szybowcem szkolnym Bocian lub Puchacz),
- start za samolotem - jest spokojniejszy, trwa kilka minut, toteż cały lot jest dłuższy
- start grawitacyjny i z lin gumowych - dostępny jedynie w górach, np. w Bezmiechowej

Tak naprawdę nie ma znaczenia jaką metodę startu wybierzesz - najdroższy jest start za samolotem, najtańszy grawitacyjny i z
lin gumowych.

Jeśli będziesz miał szczęście, to instruktor pokaże Ci kilka figur akrobacji (jest to możliwe tylko na dużej wysokości oraz w
szybowcu dopuszczonym do akrobacji)

Kurs szybowcowy teoretyczny

Kurs szybowcowy zaczyna się od szkolenia teoretycznego - musisz poznać trochę teorii zanim zaczniesz uczyć się latać. Są dostępne kursy stacjonarne, gdzie np. w soboty przyjeżdżasz na wykłady lub w formie e-learningu czyli przez Internet. Teorię zwykle przerabia się w zimie, aby być gotowym na loty przed rozpoczęciem sezonu.

Z każdego przedmiotu musisz zdać egzamin (od meteorologii, poprzez budowę szybowca do zasad lotu), co więcej powtarzasz go co roku przed rozpoczęciem sezonu lotnego. Może Ci się to wydawać bez sensu, ale to naprawdę ważne.

Badania lekarskie

Przed pierwszym lotem musisz mieć ważne badania lekarskie, obecnie nie jest trudno je uzyskać. Trzeba pojechać do jednego z kliku ośrodków medycyny lotniczej i się gruntownie przebadać.

Kurs praktyczny

Loty są zwykle organizowane w grupach kilkuosobowych, od rana do zachodu słońca. Na czas szkolenia praktycznego najlepiej zrobić sobie wolne w pracy i spędzać na lotnisku maksymalną ilość czasu. Im krótsze odstępy między lotami, tym większe postępy.

Dzień na lotnisku zaczyna się od przygotowania szybowca do lotów - należy go wyjąć z hangaru, umyć (jeśli nie był myty po zakończeniu lotów), uzbroić w akumulator i spadochrony i przetransportować na start. Wbrew pozorom szybownictwo to ciężka praca - po każdym lądowaniu również trzeba szybowiec przepchać na start - na początku nie wymaga wysiłku, bo ląduje instruktor, ale przy samodzielnych lądowaniach szybowiec często zatrzymuje się na środku pasa ;)

Podczas kursu naukę zaczyna się od opanowania lotu po prostej, zakrętów (kulka w środku!), startów i lądowań, budowania kręgu nad lotniskiem oraz sytuacji niebezpiecznych. W przypadku startów za wyciągarką uczy się lotu z niewyczepioną liną oraz sytuacje przerwania ciągu na niskich wysokościach - 20m i 100m. W przypadku lotów za samolotem ćwiczymy zerwanie liny holowniczej na 100 i 200m.

W obu przypadkach nie może zabraknąć ćwiczeń na lot bez przyrządów, na minimalnej prędkości, przeciągnięć i wyprowadzeń z korkociągów.

Szkolenie praktyczne kończy się lotami sprawdzającymi (z innym instruktorem) oraz 10 lotami samodzielnymi, po których uczeń-pilot staje się pilotem III klasy i może kontynuować szkolenie - zadania na doskonalenie lądowania, termikę i akrobację podstawową.

Po wylataniu 35 godzin (w tym jeden przelot na 50km) uczeń-pilot może przystąpić do egzaminu na licencję.

Ile to wszystko kosztuje?

Podstawowe szkolenie to koszt ok. 5000zł, drugie tyle jest potrzebne, aby wylatać godziny do licencji. Ale jak już zaczniesz latać, to na każdą złotówkę będziesz patrzeć przez pryzmat lotów. To normalne :)

---

Agnieszka
Lot szybowcem - od marzenia do pasji
- moje wrażenia z nauki latania szybowcem


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wiadomosci sportowe

Szkoła narciarska – jak wybrać najlepszą?

Autorem artykułu jest SzymonS


Wyjazdy na narty są obecnie bardzo popularną wśród Polaków formą spędzania wolnego czasu. Na skutek tego zauważalnego trendu powstała duża ilość szkół oferujących treningi narciarskie.
Osobom, które nie są zawodowcami w zakresie jazdy na nartach – a właśnie takie osoby głównie korzystają z usług organizujących wyjazdy na narty szkół narciarskich – ciężko jest obiektywnie ocenić, które z reklamujących się szkół świadczą usługi na wyższym poziomie w porównaniu do innych. Na co więc zwrócić uwagę wybierając szkolenie narciarskie. Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest przyjrzenie się kadrze instruktorskiej – kto wchodzi w jej skład oraz jakie ma doświadczenie narciarskie. Licencję instruktora narciarskiego nie jest dzisiaj dostać trudno, tak więc poziom umiejętności zarówno jeśli chodzi o jazdę i metodykę nauczania jest bardzo zróżnicowany. Gdy jeździsz dobrze na nartach i interesuje Cię nauka jazdy sportowej może się zdarzyć, że zatrudniony instruktor będzie jeździł słabiej od Ciebie. Jeśli instruktorzy uczący w danej szkole mają za sobą doświadczenie zawodnicze, zawsze świadczy bardzo pozytywnie na ich korzyść i jest bardzo ważną przesłanką do oceny ich umiejętności.

Wybierając firmę, która organizuje szkolenia narciarskie, oprócz poziomu umiejętności instruktorów (ich doświadczenie zawodniczego i trenerskiego) warto zwrócić uwagę na stosowane przez nią metody nauczania. Wiele szkół w ramach swoich usług oferuje jedynie luźną jazdę techniczną. Jednak profesjonalne treningi narciarskie które naprawdę mają podnosić poziom umiejętności, powinny również zawierać w sobie wideotrening czyli nagrywanie jazdy na stoku oraz wieczorną analizę jazdy uczestników. Nawet dla osób o słabszym poziomie jazdy bardzo przydatne są również treningi na tyczkach. Kilka przejazdów na płaskim stoku, po łatwej trasie giganta pomoże podnieść swoje umiejętności nawet najsłabszym z tego względu, że będą zmuszeni jechać „wymuszonym” przez tyczki torem jazdy. Wpłynie to na ich zdolność kontrolowania nart, umiejętność szybszego wykonywania skrętów oraz odpowiedniego reagowania na różnorodne sytuacje zdarzające się na stokach narciarskich.
---
GO4ADVENTURE Sport&Travel Agency
www.go4adventure.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl






Squash

Autorem artykułu jest Beata Ł



Squash to dyscyplina sportu, która obecnie staje się coraz bardziej popularna, jako forma aktywności fizycznej. Preferowana jest głownie przez młodych, zapracowanych ludzi.

Jej zasady są dość nieskomplikowane, gdyż gra polega na odbijaniu piłki o ścianę w taki sposób, aby maksymalnie utrudnić odbicie tej samej piłki przez drugiego zawodnika. Pole, w którym może zostać wykonane odbicie piłki ograniczone jest przez wyraźne linie. Nie stanowią one części pola, więc jeżeli piłka uderzy bezpośrednio w linie jest to aut. Podstawą gry w squasha są zagrania defensywne. Pozbawiają one przeciwnika szansy na atak (musi się bronić) i zmuszają go do szybkiego biegania po korcie, co na pewno wyraźnie wpłynie na jego zmęczenie. Dzięki celnym zagraniom przejmujemy punkt T - punkt ten jest umowny i znajduje się dokładnie w środku pola gry. Zawodnik, który się w nim znajduje maksymalizuje swoje szanse na odbicie piłki. Dlatego tez istotne jest, aby starać się od niego oddalić przeciwnika.

Możemy wykorzystać również lżejsze zagranie piłki, zwłaszcza kiedy jesteśmy już zmęczeni. Mamy wtedy więcej czasu na poruszanie się po korcie i zajęcie punktu T. Z drugiej strony wywierając presję na przeciwnika, mocno uderzając piłkę, często z volley'a, uniemożliwiamy szybki powrót przeciwnika do T.takie szybkie zagrania z volley'a pozwolą nam zdominować grę i przejąć kontrolę. Jednak tak szybka wymiana wymaga od nas naprawde dobrej kondycji.

W tenisie, podobnym do squasha jest inaczej. Serwującego, rozpoczynającego mecz, wybiera się poprzez obrót rakiety. Zaczyna on wymiany do momentu utraty piłki. Potem inicjatywę przejmuje przeciwnik. Po poprawnym serwisie zawodnicy na zmianę uderzają piłkę, aż do momentu, kiedy jednemu z nich nie uda się wykonać właściwego uderzenia, czyli w sytuacji kiedy np.: nie udało mu się odebrać piłki przed drugim odbiciem od podłogi, kiedy piłka uderzona przez niego trafi w blachę lub linię nad blachą, nie uderzy piłki bezpośrednio po odbiciu od ściany bocznej, czy też tylnej oraz w sytuacji gdy piłka dotknie jakiejkolwiek części ciała, stroju któregokolwiek z zawodników. Jeżeli piłka dotknie górnej linii kortu również jest piłka nieprawidłową. Współcześnie odbywają się zawody, w tym mistrzostwa świata i mistrzostwa Polski w tej dyscyplinie, squash nie stanowi jednak części mistrzostw olimpijskich.

Obecnie powstała również niezliczona ilość ośrodków na terenie całego kraju oferujących możliwość zagrania w squasha. Więc jesli tylko chcemy poprawić własną kondycję grając właśnie w squasha znalezienie odpowiednio przygotowanego miejsca nie będzie stanowić dla nas problemu.

---

squash zamość, squash w zamościu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sportowcy sukcesu.

Sportowcy sukcesu.

Co jest najlepszą promocją danej dyscypliny sportowej? Budowa obiektów na których mogą się szkolić nowe talenty? Medialna kampania reklamowa na szeroką skalę? Oczywiście, te wspominanie działania na pewno pomogą, ale nie zastąpią tego fenomenu, jakim jest sukces konkretnego zawodnika.

Jeśli szukamy takiego przykładu w naszym kraju, to od razu przychodzi nam na myśl przypadek Adama Małysza, któremu udało się zrobić tyle dla polskich skoków narciarskich, ile nikt wcześniej nie dokonał. W kolejnych latach podobną reakcję społeczeństwa, chociaż chyba jednak już nie tak ogromną wywołali: siatkarki i siatkarze, Robert Kubica, szczypiorniści, a ostatnio Justyna Kowalczyk.

Kibice, a zwłaszcza ci najmłodsi, którzy ze względu na swój wiek mają jeszcze na to szanse, chcą naśladować idoli, nawet jeśli doskonale zdają sobie sprawę, że nigdy im nie dorównają. Jest jakaś wielka siła w tych marzeniach, motywujących nie tylko do treningu, ale również do zmiany stylu bycia, co już samo w sobie jest osobistym zwycięstwem każdej osoby, która tak właśnie postąpi, a być może nawet przekona kogoś następnego.

Warto więc, aby nasi bohaterowie kierowali swoim karierami, a także życiem, zwłaszcza tym sportowym, w taki sposób, by mogli być przykładem dla ich ewentualnych następców. Tym bardziej dotyczy to reprezentantów kraju, dla których występowanie pod biało-czerwoną flagą, to musi być coś więcej niż tylko zwykła praca i sposób na zarobienie dobrych pieniędzy lub wypromowanie siebie i zapewnienie lepszej pozycji na rynku transferowym.

Gdy zostaną spełnione powyższe warunki, lub chociaż znaczna część z nich, to nasze plany o budowaniu polskich potęg w różnych dyscyplinach sportowych będzie można wreszcie uznać za nie tylko optymistyczne, ale też jak najbardziej realne.

Autor: Marcelin Artykuł do pobrania z serwisu airstar.pl

Bóle mięśni.

Ból mięśni, zakwasy

Nareszcie! Wzięliśmy się ostro za siebie. Ćwiczymy kilka razy w tygodniu i widzimy efekty. Jesteśmy zadowoleni ze swojego wyglądu. Ale przychodzi taki dzień, kiedy przeholowaliśmy z ćwiczeniami. Wtedy dopadają nas…zakwasy!

Cóż to takiego, zakwasy? I tutaj mamy dwie teorie. Jedna jest mityczna i coraz częściej podważana, druga wydaje się być słuszna. Mityczna teoria to hipoteza o zwiększonym kwasie mlekowym w mięśniach, przez co możemy odczuwać ból. Jest to nieprawda, ponieważ kwas mlekowy zostaje wchłaniany już po 60 min po treningu. Prawdziwą przyczyną zakwasów są więc mikrourazy i uszkodzenie włókien mięśniowych podczas wykonywania ćwiczeń. Szczególnie narażone są na zakwasy mięśnie, które podczas treningu się rozciągają, zamiast kurczyć. Takie rozciąganie zachodzi wtedy, kiedy na mięsień działa większa siła niż siła samego mięśnia. Rozciąganie na ma celu ochronienie stawów przed ewentualnym uszkodzeniem. Dlatego, gdy mamy zakwasy, ciężko nam chodzić po schodach…

Na radzenie sobie z zakwasami mamy dużo metod. Najlepszą z nich jest kolejny trening. Nauczymy mięśnie do wysiłku i je rozruszamy. Oprócz tego, że przestanie nas boleć to jeszcze zmniejszy się prawdopodobieństwo kolejnego wystąpienia zakwasów w tym miejscu. Innym sposobem może być ciepło lub masaż. Sauna, gorąca kąpiel lub lekki masaż uciskowy szybko zregeneruje i doda sił.

Aby więcej nie dopuścić do powysiłkowego bólu mięśni należy z rozsądkiem dopierać ćwiczenia. Gdy partie mięśniowe, których nigdy nie ruszaliśmy, nagle wystawione są na silny wysiłek, zakwasy od razu się odezwą. Należy powoli rozpocząć od przygotowania, a później zwiększać dawkę ćwiczeń. Najlepiej zacząć trening od rozgrzewki (biegu lub rowerka) i również rozgrzewką ten trening zakończyć. Ważne jest by nie rezygnować z ćwiczeń. Jeżeli przemogliśmy się i zabraliśmy się do roboty nad sobą, wielka szkoda byłoby to zaprzepaścić. Regularne i stałe treningi będą jak najbardziej efektywne i bezpieczne dla naszego ciała.

Artykuł z serwisu Airstar.pl Fabryka ciekawych artykułów

Autor: Amo

Trenowanie kulturystyki - jak to jest

Sukces w kulturystyce? Trening, odżywianie, psychika

Kulturystyka kojarzy się tylko i wyłącznie z treningiem siłowym. Jednakże na sukces w tym sporcie składa się zdecydowanie więcej czynników, aniżeli sam trening.

W dzisiejszym artykule przedstawiamy wszystkie składniki sukcesu w tym specyficznym sporcie.

# Trening

Mięśnie muszą być poddawane stałej stymulacji. Dlatego też należy rozpisać szczegółowy plan treningowy, który obejmuje wszystkie partie mięśniowe. Nie należy zapominać o nawet najmniejszym mięśniu, gdyż może to doprowadzić do nieestetycznych efektów (niesymetryczne ciało). Ten błąd popełnia wielu młodych kulturystów, którzy nagminnie omijają partię mięśniową nóg.

Ile razy w tygodniu należy trenować? Wszystko zależy od naszego celu oraz predyspozycji fizycznych. Profesjonaliści potrafią realizować dwa treningi dziennie. Amatorom wystarczą 3-4 treningi w ciągu tygodnia. To też zalecamy początkującym. Mięśnie muszą nabrać siły i jakości. Dopiero później te natężenie można dowolnie modyfikować.

Trening na siłowni może być przeplatany z innymi treningami (np. aeroby). Trzeba jednak wszystko odpowiednio zoptymalizować, by poszczególne partie mięśniowe miały czas na odpoczynek. Przykładowo, należy wykluczyć bieganie w dniu w którym trenujemy mięśnie nóg. To mogłoby tylko zaszkodzić. Zbytnie forsowanie własnych mięśni może zaszkodzić. Warto pamiętać, że zasada im więcej tym lepiej nie powinna być brana pod uwagę.

# Odżywianie

Odżywianie to element równie ważny jak sam trening. Niestety bardzo często pomijany. Dieta ma kluczowe znaczenie chociażby z tego powodu, że dostarcza materiał budulcowy, energetyczny i zapasowy. Jakość tego materiału oddziałuje na jakość mięśni. Dlatego też należy przykładać ogromną uwagę do tego co i w jakich ilościach konsumujemy.

Dietę można ułożyć samemu (zalecane) lub skorzystać z rozwiązań gotowych. Tych dostępnych jest mnóstwo. Czy to w Internecie, czy książkach poświęconych temu sportowi. Należy wybrać dietę, która odpowiada naszym preferencjom smakowym, celowi i predyspozycjom fizycznym. Wybór jest przeogromny - diety masowe, diety redukcyjne, diety na siłę i tym podobne.

W przypadku diety istotna jest regularność. Każdego dnia w odstępach 2-3 godzinowych powinniśmy zjadać około 6-7 posiłków. To optymalna ilość. Oczywiście bilans każdego z nich jest zależny jest od wyżej wymienionych czynników.

# Psychika

W każdym sporcie psychika odgrywa bardzo dużą rolę. Nie inaczej jest w kulturystyce. Można powiedzieć, że w tym sporcie ta rola jest jeszcze większa. Wszystko za sprawą ciągłej walki z samym sobą. O ile w przypadku innych sportów czynnikiem motywacyjnym jest rywalizacja z innymi, o tyle w przypadku kulturystyki zmagamy się ze swoim ciałem i swoimi możliwościami. To trudna walka, którą trzeba wygrać.

Amatorów nie stać na prywatnych psychologów, dlatego też powinni wykorzystywać schematy i systemy motywacyjne. Wszystko w celu utrzymania motywacji na odpowiednio wysokim poziomie. To elementy kluczowe, do których powinniśmy przykładać największą uwagę.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Snowboard - wstępne rady

Triki snowboardowe – rady dla początkujących.

Autorem artykułu jest Bartosz Chmielewski



Freestyle i związane z nim triki snowboardowe to chyba najbardziej widowiskowa odmiana snowboardingu. Niestety, nauka skoków czy obrotów bywa bolesna i trzeba na nią poświęcić sporo czasu, warto więc znać kilka podstawowych zasad, zanim się za to weźmiemy.
Triki snowboardowe to coś o czym marzy praktycznie każdy początkujący snowboardzista, jednak w przypadku niektórych osób kończy się właśnie na marzeniach. Najczęściej dzieje się tak z powodu braku odpowiednich umiejętności i przysłowiowym rzucaniu się z motyką na słońce, gdy zamiast zacząć od podstaw amator snowboardingu próbuje od razu wykręcić 360 czy frontflipa. Dlatego też, zanim zaczniemy przymierzać się do kręcenia pierwszych trików musimy nauczyć się dobrze jeździć na desce. I nie chodzi tu o umiejętność pokonania stoku w jednym kawałku, lecz o opanowanie jazdy w praktycznie każdym terenie i w różnych warunkach. Warto też, zanim zdecydujemy się na pierwsze triki snowboardowe, poprosić kogoś bardziej zaawansowanego, by przypatrzył się naszym umiejętnościom i zawczasu skorygował ewentualne błędy, które mogą w przyszłości uniemożliwić nam wykonywanie niektórych ewolucji.

Zanim zaczniemy szaleć, powinniśmy znać podstawową terminologię, choćby po to, by wiedzieć, co robimy. Generalnie triki snowboardowe dzielimy na graby – czyli chwyty za deskę w locie; skoki z obrotami w locie, których nazwy biorą się od stopni, o jakie się obrócimy; oraz flipy czyli salta, zarówno do przodu jak i do tyłu. Oprócz tego są też ewolucje wykonywane w trakcie jazdy, bez odrywania całkowicie deski od ziemi, głównie obroty, nazywane w zależności od tego, w którą stronę się obracamy – noseroll lub tailroll, a także wszelkiego rodzaju slide'y, czyli ślizg po poręczach czy rurach. Inny podział tricków to na te, które wykonujemy na stoku, na skoczni lub na halfpipie. Oczywiście naukę zaczynamy od najprostszych tricków. W przypadku grabów dla większości osób będzie to indy – czyli złapanie deski tylną ręką między wiązaniami za jej przednią krawędź chyba nie muszę tłumaczyć, co to jest tylna ręka? Jak wiadomo, każdy snowboardzista posiada zestaw kończyn górnych składający się z ręki przedniej i ręki tylnej oraz zestaw kończyn dolnych złożony z nogi przedniej oraz nogi tylnej ;) lub mute – czyli złapanie tej krawędzi przednią ręką. Jeśli chodzi o obroty, to należy zacząć od zwykłego 180 frontside, czyli obrotu o 180 stopni w stronę stoku, a za flipy, kombinacje obrotów i salt oraz inne, bardziej skomplikowane triki snowboardowe, które można czasami zobaczyć oglądając filmiki snowboardowe z różnych zawodów, można brać się dopiero wtedy, gdy na skoczni czujemy się już naprawdę pewnie.

Jeśli chodzi o triki snowboardowe, obowiązuje nas jedna prosta zasada – póki nie nauczymy się do perfekcji tych podstawowych, nie bierzemy się za te trudniejsze. W innym wypadku ryzykujemy nie tylko szybkie zniechęcenie się do freestyle, ale przede wszystkim groźne urazy. Nie wolno nam też kierować się zasadą, że coś, co wygląda na łatwe, rzeczywiście jest łatwe. Oglądając filmiki snowboardowe warto też poszukać komentarzy do danego triku, gdyż niektóre z ewolucji, choć wykonywane teoretycznie bez problemu przez innych, wymagają bardzo precyzyjnego ustawienia ciała, by móc bezpiecznie wylądować. Poza tym, aby wykonać niektóre triki snowboardowe trzeba mieć także dobrą kondycję fizyczną i być ogólnie wysportowanym, a to nadal dość rzadka cecha wśród początkujących snowboardzistów.

Więcej informacji na temat trików snowboardowych oraz ich opisy znajdziesz na www.prosnow.pl

---

Bartosz Chmielewski
Redaktor serwisów: Buduj Dom Pasywny, Materiały Budowlane oraz Artykuły do przedruku


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trening Aikido

Jak wyglada trening Aikido

Autorem artykułu jest Krzysztof Ponikowski



Trening Aikido można przeprowadzić w różny sposób. Zależy to od osoby prowadzącej zajęcia. Jednak zaleca się trzymać w miarę ogólnego schematu, dodając różne kombinacje w zależności od poziomu zaawansowania danej grupy.

Zajęcia Aikido powinny być przeprowadzone według typowego schematu, czyli rozgrzewka, nauka technik oraz ćwiczenia rozluźniające pod koniec zajęć. Osobiście uważam, że rozgrzewka stanowi najważniejszą cześć całego treningu. Ma ona na celu przygotowanie adepta do tego, aby mógł poznawać techniki narażające niektóre stawy. Dlatego należy dokładnie rozgrzać te partie ciała, które będą wykorzystywane do licznych rzutów lub dźwigni na stawy. Przykładem rozgrzewki może być zwykły bieg truchtem, po czym należy wykonać kilkanaście przewrotów i padów. Po tym elemencie trzeba rozgrzać stawy kolanowe i nadgarstkowe, a także ważne mięśnie, których przeciążenie może spowodawać poważne kontuzje.

Po rozgrzaniu niezbędnych części ciała, następuje główna część zajęć. Instruktor przedstawia techniki aikido. Najczęściej są to dźwignie oraz przewroty przeciwnika. Czasami są to układy z bronią, najczęściej kata z jo, albo bokkenem. Na ten element treningu powinno się przeznaczyć około 30 minut. Technik w Aikido jest naprawdę dużo. W dodatku jedną technikę powinno przerobić się kilkanaście razy. Zazwyczaj instruktor może pokazać 3-4 techniki na jednym treningu, ze względu na ograniczenie czasu.

Po zakończeniu części głównej treningu Aikido, powinno się jeszcze zadbać o rozluźnienie organizmu. Tutaj należy oddać inicjatywę prowadzącemu, bowiem w jednej sekcji może to być tradycyjny streching, natomiast inny instruktor wprowadza elementy wdechów i wydechów znane z Tai-chi.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Siatkówka - gra niekontaktowa

Historia Siatkówki i Najważniejsze Osiągnięcie Reprezentacji Polski

Autorem artykułu jest adrian s



Piłka siatkowa to gra zespołowa, techniczna, w której występuje wiele elementów takich jak blok, atak, przyjęcie, zagrywka, obrona czy poruszanie się po boisku. Czyni to tą dyscyplinę ciekawą, wymagającą ale zarazem efektowną. Dlatego chciałbym przybliżyć historie tej dyscypliny jak i największe sukcesy naszego kraju.

Powstanie piłki siatkowej jako gry zespołowej przypada pod koniec XIX wieku. W roku 1986, William Morgan ze Springfield Colleage, opracował zasady gry mającej uzupełnić ćwiczenia gimnastyczne w szkole. Pierwsze oficjalne przepisy tej gry zwanej volley – ball wydano rok później. Piłka siatkowa rozpowszechniła się bardzo szybko w Stanach Zjednoczonych i zaczęła docierać do innych krajów Ameryki, Azji i Europy.

Do Polski siatkówka dotarła podczas I wojny światowej za sprawą instruktorów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodych Mężczyzn. Pierwsze nazwy tej zabawy, która
z czasem zamieniła się w profesjonalną grę zespołową to między innymi dłoniówka, latająca piłka, przebijanką.

Do największych sukcesów naszej drużyny Narodowej możemy zaliczyć: Mistrzostwo Świata (1974 – Meksyk), złoty medal olimpijski (1976 – Montreal), Mistrzostwo Europy juniorów (1996 – Izrael), Mistrzostwo Świata juniorów (1997 – Bahrajn) oraz srebrny medal na Mistrzostwach Świata w Japonii w 2006 roku, Mistrzostwo Europy - Turcja w 2009 roku, 3 miejsce w Mistrzostwach Europy w 2011 roku ( Austria i Czechy), 3 miejsce w Lidze Światowej . ( Polska 2011 rok ).

Piłka siatkowa, potocznie nazywana „siatkówką” jest grą „czystą” – nie występują brutalne faule jak ma to miejsce w piłce nożnej, piłce ręcznej. Niestety jak w każdej dyscyplinie sportowej występują w niej również urazy.

---

adrianos1986-sport.blogspot.com/2011/11/historia siatkówki-i-najważniejsze.html


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

6 Weidera - ćwiczenia na mięśnie brzucha

Aerobiczna 6 Weidera

Autorem artykułu jest Paweł Postek



Aerobiczna 6 Weidera - każdy z nas marzy o "kaloryferku" na brzuchu. Przedstawiam jeden z programów treningowych, który pomoże osiągnąć ten efekt.

Aerobiczna 6 Weidera, znana powszechnie pod sktórem A6W, jest to zestaw 6 aerobowych ćwiczeń fitness. Ćwiczenia te służą do wzmocnienia mięśni brzucha oraz poprawienia ich rzeźby. Jest to więc doskonały zestaw ćwiczeń na brzuch zarówno dla osób chcących chudnąć, jak i dla tych, którzy chcą wypracować sobie "kaloryfer".

Aerobiczna 6 Weidera - Ćwiczenia:

Ćwiczenie 1.
Układamy ręcę wzdłóż tułowia. Następnie unosimy klatkę piersiową, tak, aby cześć lędźwiowa pleców została na podłoży. Równocześnie unosimy jedną nogę zgiętą pod kątem prostym w kolanie. Podnosimy tułów i nogę, aż nie stworzą one ze sobą konta prostego. W tym momencie łapiemy rękami za kolano i przytrzymujemy takie ułożenie przez 3 sekundy. Jest to bardzo ważne! Wracamy do ułożenia początkowego i powtarzamy ćwiczenie drugą nogą.

Ćwiczenie 2.
Ćwiczenie to wygląda tak samo jak ćwiczenie pierwsze, z tym, że w tym ćwiczeniu obie nogi podnosimy równocześnie.
Ćwiczenie 3.
Ćwiczenie to wygląda podobnie do ćwiczenia pierwszego, z tym, że w tym ćwiczeniu podnosimy się i opuszczamy mając cały czas ręcę splecione na karku.

Ćwiczenie 4.
Ćwiczenie to jest niejako fuzją ćwiczeń drugiego i trzeciego. Podnosimy w nim obie nogi równocześnie mając ręce splecione na karku.

Ćwiczenie 5.
Unosimy klatkę piersiową mając ręce zaplecione na karku, podobnie jak w ćwiczeniu trzecim. Następnie podnosimy i opuszczamy nogi podobnie jak w ćwiczeniu trzecim, z tym że robimy to bardzo szybko, około 6 razy i nie odkładamy nóg na ziemię! Wygląda to podobnie do rowerka, z tym że pamiętamy, aby nogi podczas ruchu zbliżającego do klatki piersiowej miały kąt prosty w kolanie.

Ćwiczenie 6.
Unosimy równocześnie obie wyprostowane nogi i klatkę piersiową i przytrzymujemy około 3 sekundy.


Uwaga!
Wszystkie ćwiczenia wykonujemy na płaskim podłożu!

---

Pawel


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl