SPORT

Fitness XXI wieku

Opracowana na początku XX wieku metoda Pilates, dziś stała się jeną z podstawowych i ulubionych form aerobiku. Stał się to z powodu kilku niepodważalnych zalet Pilates: już po 10 sesjach widzisz pierwsze efekty w postaci pięknej figury. Sama zaś metoda głównie opiera się na zgraniu ruchu ciała z oddechem, stąd też wymaga dużego skupienia.

Jest bardzo dobrym rodzajem sportu dla osób które do tej pory unikały jego ze względu na bóle związane z gwałtownymi ruchami. Jak już wcześniej zostało napisane mięśnie brzucha traktuje się jak centrum energii, siły i równowagi. Najważniejszą częścią treningu jest jest oddech, należy więc podczas pierwszych treningów poświęcić mu więcej uwagi. Powietrze wdychamy nosem a wypuszczamy ustami, przy czym starajmy się aby przy wdechu nasze płuca w pełni nabrały powietrza zaś przy wydechu starajmy się je wypchnąć z płuc.

Z powodu zalet jakie Pilates daje w kwestii osiągnięcia doskonałej kordynacji ruchów jest ona ulubionym sportem tancerzy zawodowych, już po paru treningach kiedy osiągniesz pewną wprawę w harmonizacji oddechu z ruchem Pilates stanie się częścią Twojego życia a nawet doskonałą rozrywką wprowadzającą Cię w doskonały nastrój, po treningu nie odczuwasz bólów pleców i zbytniego zmęczenia a zyskujesz lepsze samopoczucie i więcej energii.

Oczywiste jest że tym co najbardziej sprawia że trening ten jest tak atrakcyjny to możliwość uzyskania szybko wspaniałych rezultatów w postaci smukłej pięknej sylwetki i niewiarygodnej zwinności ciała. Takie rezultaty możesz już zauważyć po trzech tygodniach treningu.

Charakterystycznymi elementami metody Pilates są : kołyska, półksiężyc i syrena.

Kołyska

W ćwiczeniu tym siadamy na miękkim podłożu najlepiej mata aerobowa, napinamy mięśnie brzucha przy wyprostowanych plecach, następnie uginamy nogi w kolanach i przyciągamy stopy jak najbliżej pośladków. Dłonie stawiamy powyżej kostek i staramy się opierać ciężar ciała tylko na kości ogonowej i palcach stóp. Robiąc wdech, powoli przechylamy się do tyłu, aż łopatkami dotkniemy podłogi. Mięśnie brzucha pozostają napięte. Zrób wdech i wyjdź do pozycji wyjściowej ( palce stóp mają być oderwane od podłogi) Powtórz ćwiczenia 3-5 razy.

Półksiężyc

Usiądź na podłodze, wyprostuj nogi, a stopy rozstaw na szerokość bioder. Palce stóp powinny być zadarte, kolana lekko ugięte. Wciągnij brzuch. Wyprostuj ręce przed sobą, równolegle do podłogi. Rozluźnij barki.

Zrób wdech i wciągnij brzuch jeszcze bardziej. Pochylaj się do kolan tak, by głowa, szyja i plecy tworzyły kształt litery C. Zrób wdech wracając do pozycji wyjściowej. Powtórz ćwiczenie trzykrotnie, za każdym razem pochylając się coraz niżej.

Syrena

modne ćwiczenia pilatesPołóż się na brzuchu i wyprostuj nogi. Oprzyj przedramiona na podłodze, dość blisko ciała. Wciągnij brzuch tak mocno jak się da, by tylko kość łonowa dotykała do podłogi. Następnie unieść górną część tułowia. Postaraj się wysunąć barki nieco do przodu. Pozostań w tej pozycji przez 15 sekund, robiąc głębokie wdechy i wydechy. Rozluźnij się i powtórz ćwiczenia jeszcze raz. Ćwiczenia te często są wykonywane jako ćwiczenia rozluźniające w innych dyscyplinach aktywności fizycznej wystarczy tu wskazać ; dance aerobik, aeroboxing, karate czy judo, świadczy to o ich uniwersalności i popularności.

Artykuł z serwisu Airstar.pl Darmowe artykuły do przedruku

Autor: rafael11055


Podziel się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. Dodaj artykuł na Airstar.pl

Syndrom debiutanta

Autorem artykułu jest Paweł Zagórowski



Wśród młodych zawodników problemem jest niestabilność formy nazywana "Syndromem Debiutanta". Etapy które musi przejść młody sportowiec by osiągnąć sukces w sporcie!

      Mario Goetze

     O trudności przejścia z wieku juniorskiego do profesjonalnego sportu napisano już bardo wiele. Bez trudności można by napisać opasłą encyklopedię w tym temacie, ale tak naprawdę wszystkie stwierdzenia takiego opracowania łączyły by się  w tak zwany Syndrom Debiutanta. Patrząc na kariery młodych piłkarzy można doszukiwać cię daleko idących analogii.

      Śledzenie rozwoju młodych zawodników to niezmiernie ciekawa sprawa. Popularnymi ostatnimi czasy książkami o tematyce sportowej są wszelkiego rodzaju biografie, autobiografie oraz historie życia. Zastanawiające jest to dlaczego tak jest, czemuż to ludzie tak interesuje genezą sportowca jego okresem przebijania się na pierwsze strony gazet? Odpowiedz jest banalna, wszyscy chcieli by dowiedzieć się jak im udało odnieść się sukces! Co zadecydowało jaki szczegół odróżnia naszego sportowca, który wykorzystał swoje pięć minut od zastępów czasem świetnie wyszkolonych, ale nie mających w sobie błysku sportowców. Ale wróćmy do głównego tematu "syndromu debiutanta" prześledźmy ten jakże ciekawy temat na przykładzie piłkarzy. Prześledźmy początki kariery piłkarz Borusii Dortmund, debiutował jako niespełna 17-letni junior w 2009 roku w meczu z Mainz. Od pierwszych występów zbierał świetne recenzje. Odpowiadał tym samym na oczekiwania rozwoju ogromnego talentu. Przejawiając wybitne umiejętności i świetne występy w Bundeslidze, legendarny niemiecki piłkarz Franz Beckenbauer nazwał go mianem "niemieckiego Messiego", zaś kolega z drużyny Swen Bender nadał mu przydomek "Götzinho" (podobnie do przydomków brazylijskich piłkarzy). Później było już tylko lepiej; bramki, asysty w Bundeslidze, powołanie do reprezentacji Niemiec. Sezon 2010/2011 był bardzo udany dla Mario. Wróżono mu wielką karierę. Później statystyki systematycznie się pogarszały, było coraz więcej meczów o krórych mozna by powiedzieć, że Goetze był statystą na murawie. Niczym się nie wyróżniał szczególnie w europejskich pucharach! Obecnie na początku nowego sezonu mamy do czynienia ze stabilizacją formy u Mario, ale obiektywnie oceniając jest to forma na o wiele niższym poziomie niż w debiutanckim sezonie. Czas pokaże jak rozwinie się kariera tego najbardziej obiecującego piłkaża młodego pokolenia ostatnich lat.

      Goetze to klasyczny przykład piłkarza którego dopadł Syndrom Debiutanta najpierw na fali młodzieńczej euforii, grając często ogony na podmęczonego rywala szybko urasta na wartościowego gracza swojej drużyny. Niebagatelne znaczenie ma również fakt lekceważenia debiutanta przez obrońców przeciwnika, co czesto pozwala zabłysnać futbolowym młokosom. Grając sercem odnosząc sukcesy udaję utrzymać się maksymalną forme około pół roku. Możemy mówić o "Chwilowym szczycie formy". Później przychodzi normalna praca na treningu, następne mecze nie dają już tak dużego pozytywnego kopa. Nieżadko nadmiernie eksploatowanemu młodzianowi przydażają się ciężkie kontuzje, wykluczające go z gry na długie miesiące. Ten etap kariery nazywam " Zjazdem Formy" objawia się coraz gorszymi wystepami, spadkiem częstości wystepów w pierwszym składzie (ogólnie minut spędzonych na boisku) wzrostem wewnętrznej frustracjii z sytuacjii w drużynie. Dalsze losy naszego adepta sportu to praca u podstaw aby się odbudować, solidny trening, odzyskanie równowagi mentalnej oraz nabranie dystansu do siebie. Pojawienie się tych cech to oznaka nastepnego etapu "Stabilizacji Sportowej". Piłkarze którzy nie potrafia przejść w pełni tego etapu później ogłaszani są zmarnowanymi talentami, a tych szczególnie w polsce nie brakuje! Ale ci którym się uda przezwyciężyć sportowy i mentalny kryzys zakosztują jeszcze nie raz smaku zwycięstwa i będa mogli powiedzić, że mieli swoje pięć minut w sportowym świecie!

---

Więcej takich artykułów na Sport bez tajemnic


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Narty w Austrii

Autorem artykułu jest Piotr Ski



W tym artykul opisuję doline Gastein. Jest to ciekawy region narciarski, w którym znajduje się dużo tras narciarskich oraz wyciągów. Zapraszam do czytania.

Dziś opiszę region narciarski w dolinie Gastein.Znajduje się ona w kraju salzburskim,dociera się do niej jadąc z Salzburga w kierunku Villach,zjeżdżając z autostrady do St.Johann in Pongau,następnie jedziemy w kierunku Kaprun-Zell am See.Po kilkunastu km skręcamy w lewo na Bad Gastein i po przejechaniu przez tunel jesteśmy na miejscu.W dolinie znajdują się 4 glówne ośrodki narciarskie.Pierwszą miejscowością jest Dorfgastein,ciche spokojne miasteczko u stóp gór Fulseck i Kreuzkogel,gdzie znajduje się 19 wyciągów i 80 km tras narciarskich, w przeważającej większości wymagających.Ciekawostką jest fakt,że z dolnej stacji kolejki w Dorfgastein możemy dostać się na drugą stronę góry i zjechać aż do mieszczącej się tam miejscowości GroBarl.
  Drugą miejscowością jest Bad Hofgastein leżąca u stóp góry Schlossalm.Z tego szczytu zjeżdża się najdłuższą trasą Alp Wschodnich (liczącą 17 km) aż do dolnej stacji.Góra Schlossalm połączona jest siecią wyciągów z następną górą Stubnerkogel,która leży powyżej 3 miejscowości Bad Gastein.Tutaj pasjonaci szybkości mogą na jednej z tras zmierzyć sobie prędkość szusowania.W Bad Gastein jest jeszcze jeden szczyt Graukogel,gdzie można zjechać 2-kilometrową czarną trasą słynnego Toniego Sailera.Bad Hofgastein i Bad Gastein to w sumie ponad 100 km tras i obsługujących je 25 wyciągów narciarskich.
  Ostatnim ośrodkiem jest przepięknie położony Sport Gastein leżący na wysokości 1590 m n.p.m.Stąd gondolą można wyjechać aż na szczyt Kreuzkogel (2686 m),skąd można szusując delektować się otaczającą nas wspaniałą panoramą trzytysięcznych szczytów.
  Po trudach całodziennej jazdy narciarze mogą skorzystać z odnowy biologicznej,w niewątpliwie wielce atrakcyjnych gorących termach znajdujących się w Bad Gastein i Bad Hofgastein.
  Dolina Gastein ma ponad 200 km tras i  ok.50 wyciągów narciarskich,co pozwala na urozmaicony,cudowny, tygodniowy wypoczynek we wspaniałej scenerii i na b.dobrze przygotowanych trasach.

---

Więcej artykułów na stronie www.sportyiturystyka.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


Jak rozpoznać dobrego trenera personalnego?

Autorem artykułu jest BodyArchitect



Szybko zbliża się lato, wiele osób decyduje się więc zadbać o swoją sylwetkę. Robimy to w różny sposób, a spośród wielu opcji coraz popularniejsze staje się korzystanie z usług trenera personalnego.

Miałem okazję ćwiczyć w życiu na kilkunastu siłowniach - od małych, osiedlowych siłowni po ogromne, kompleksowe fitness cluby. W tym czasie widziałem też wielu trenerów personalnych podczas pracy. I na podstawie moich obserwacji zdecydowanie mogę ich podzielić na dwie kategorie: TRENERÓW i "trenerów". Po czym poznać dobrego trenera personalnego?

1. Dobry trener poświęca ci uwagę - zapłaciłeś za jego czas i w tym czasie powinien on skupić się tylko na twojej osobie. Co to oznacza w praktyce?
- ma wyłączony telefon, nie odbiera połączeń, nie pisze smsów ani nie dzwoni do żony, jakie mleko kupić po drodze do domu,
- nie rozgląda się po siłowni, puszczając oczko do atrakcyjnej blondyny biegnącej właśnie na bieżni obok,
- nie ogląda swojego wspaniałego bicepsu w lustrze, kiedy ty męczysz się z ostatnim powtórzeniem ćwiczenia,
- monitoruje twoje ćwiczenia, czyli pilnuje właściwego tempa i liczby powtórzeń, pilnuje długości przerw, notuje twoje osiągi.

2. Twój trener jest trenerem, a nie przyjacielem/pocieszycielem/spowiednikiem/... (wstaw wedle uznania) - oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby wasza znajmomość wyszła poza salę siłowni. Natomiast w trakcie treningu twój trener ma za zadanie motywować cię do cięższej pracy, pilnować, abyś nie dawał sobie forów i pracował na maksimum swoich możliwości danego dnia. Płacisz mu za to, aby czas, który spędzacie na siłowni, był czasem spędzonym jak najbardziej efektywnie, zwłaszcza dla ciebie. Jego zadanie to nie zabawianie cię rozmową, a doprowadzenie do wymarzonej formy.

3. Dobry trener nigdy nie przestaje się uczyć - nigdy nie jest się tak dobrym, aby nie można było być jeszcze lepszym. Dobry trener personalny dąży do ciągłego podnoszenia poziomu swojej wiedzy. Raz na jakiś czas powinien odbyć kolejne szkolenie bądź wziąć udział w seminarium lub konferencji naukowej, zapoznać się z nowymi trendami i wymienić poglądy z innymi specjalistami.

4. Dobry trener osiąga świetne rezultaty ze swoimi klientami - dzięki czemu może liczyć z ich strony na świetne referencje. Innymi słowy, wyniki jego klientów potwierdzają jego kwalifikacje i doświadczenie. Dzięki temu może sprzedawać swoje usługi w postaci kilku- lub kilkunastotygodniowych programów, których zrealizowanie zapewni klientowi pożądane efekty i osiągnięcie założonego celu.

5. Video has to follow the audio - czyli w wolnym tłumaczeniu "to co widzisz, musi się zgadzać z tym, co słyszysz". Autorem tych słów jest Charles Poliquin, jeden z najbardziej uznanych i szanowanych trenerów na świecie. Jeżeli trener, z którym masz zamiar zacząć współpracę, swoją posturą przypomina Tofika ze skeczu kabaretu Ani Mru Mru, ma bladą, wychudzoną twarz i podkrążone oczy oraz dysponuje bicepsem, który obwodem minimalnie przerasta grubość wykałaczki - no cóż, taki obrazek mówi chyba sam za siebie...
Oczywiście nie każdy musi dysponować 50-centymetrowym bicepsem i sylwetką zawodowego kulturysty. Natomiast jeżeli twój trener jest zazwyczaj w dobrej formie fizycznej i psychicznej, nie nosi na sobie balastu w postaci opony na brzuchu, a dostanie się na piąte piętro bez udziału windy nie stanowi dla niego wyzwania, to spokojnie możesz założyć, że jest to osoba godna zaufania.

Poglądy przedstawione w artykule są całkowicie subiektywne, ale poparte kilkoma latami wnikliwych obserwacji i wieloma rozmowami zarówno z trenerami, jak i ich klientami.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl